Przed Tobą trudne zadanie z rachunkowości czy finansów? A może rozpoczynasz kurs rachunkowości czy kurs kadry i płace i nie wiesz, jak się przygotować? Nic trudnego! Przygotowaliśmy dla Ciebie zestawienie 6 postaw, jakie możesz przyjąć podczas zmagań z najtrudniejszych z case study.
1. Metoda na Bree Van De Kamp
Pamiętasz Bree z „Gotowych na wszystko” (Desperate Housewives)? No własnie.
Skrupulatność i przywiązanie do szczegółów – właśnie tak działa Bree i możesz brać z niej przykład! Dwa razy przeczytaj polecenie, dokładnie rozpisz wszystkie zmienne, wyznacz kolejność obliczeń, podkreśl najważniejsze czynniki. Następnie sprawdź, co jest podstawą rozliczenia i dokonaj kolejnych operacji.
Uda Ci się! Przecież Bree też z każdej sytuacji wychodziła cało.
2. Metoda na Wonder Woman
Każde zadanie to szansa na zostanie superbohaterem w grupie. Do zadania podejdź jak do wyzwania niczym prawdziwy wojownik. Plan kont czy skomplikowane przepisy dot. naliczania potrąceń z wynagrodzeń potraktuj jak wroga. Opracuj strategię działania, sprawdź sposoby wyliczenia lub księgowania i… działaj! Nawet jeśli nie jesteś typem walczącego Bravehearta, podczas kursu (lub choć jednego zadania) możesz się nim stać. Uwierz – mamy w tym spore doświadczenie.
3. Metoda na Bridget Jones
Czego by nie powiedzieć o Bridget Jones, wszystko skrupulatnie notowała (ilość zjedzonych kalorii, wypalonych papierosów etc.). Bądź jak ta szalona autorka „Dziennika” – w trakcie kursu rób notatki, zapisuj najważniejsze informacje. Podczas rozwiązywania zadań myśl kreatywnie – szukaj niestandardowych rozwiązań, pytań i nie bój się mówić głośno o swoich pomysłach. Kurs może być jak spotkanie z przyjaciółmi Brid – trenerowi i uczestnikom możesz powiedzieć wszystko. Bez obaw możesz też przyznać się,
że czegoś nie rozumiesz lub nie miałaś z czymś do czynienia. A jeśli napadną Cię wątpliwości – weź wdech i przypomnij sobie, że Bridget ze wszystkich sytuacji zawsze wychodziła z uśmiechem!
4. Metoda na Titanica
Czytasz z koleżanką treść zadania – myślisz „sielanka”. Zaczynacie rozwiązywać, zestawiać, jesteście bliscy rozwiązania… i nagle dopadają Was wątpliwości. Pojawiają się pierwsze krople potu… aż wreszcie uświadamiacie sobie, że tego bilansu nie zamkniecie, nie naliczycie tej listy płac. Wpadacie w popłoch, ale znajdujecie deskę ratunku i pytacie trenera o pomoc. Dostajecie dodatkowe, kompleksowe wyjaśnienia, dzięki którym docieracie do prawidłowego rozwiązania (bo ta metoda jest sprawiedliwa i po jej zastosowaniu nikt Wam nie będzie zarzucał, że „mogliście zrobić miejsce dla Leo”).
4. Metoda na Pretty Woman
Wiesz, jak kończy się „Pretty Woman”? Przepowiednią, że marzenia się spełniają. Jeśli stoisz przed dużym wyzwaniem, decyzją o zmianie zawodu albo masz wątpliwości co do tego, czy to na pewno dla Ciebie (kto nigdy nie miał problemów z bilansem czy naliczeniem wynagrodzeń za czas choroby, niech pierwszy rzuci kamień!) – przede wszystkim nie panikuj. Pamiętasz scenę, gdy Vivian zostaje wyrzucona ze sklepu i potulnie wychodzi? A następnie – już pewna siebie, odmieniona wraca i pokazuje, że jest silną kobietą? No właśnie. Nawet jeśli zadanie Cię przeraża, nie poddawaj się. Staw mu czoła, a gdy je rozwiążesz – puść sobie soundtrack z tego filmu.
6. Na Holly ze „Śniadania u Tiffaniego”
Jeśli żadna z powyższych metod nie zadziała lub żadna Ci nie odpowiada, zawsze możesz sięgnąć na sprawdzony sposób Holly ze „Śniadania u Tiffaniego”. Zrób minę niczym Audrey Hepburn i… poprosić o pomoc lub wykonanie wspólnie tego zadania. Masz do tego pełne prawo! Ten Kurs jest dla Ciebie i to Ty masz otrzymać pomoc, której faktycznie potrzebujesz.
Źródła gifów: https://giphy.com/
Materiał partnera.