Przedsiębiorcy, którzy zawieszą działalność gospodarcza, mogą nie nabyć prawa do minimalnej emerytury. Kobiety prowadzące firmę nie otrzymają zasiłku macierzyńskiego, jeśli urodzą dziecko w okresie zawieszenia. Nieopłacanie składek do NFZ w okresie zawieszenia spowoduje, ze przedsiębiorca zapłaci za lekarza i operacje z własnej kieszeni.
Właściciele firm, którzy zawiesza działalność gospodarcza i nie będą wpłacać do ZUS składek na ubezpieczenia społeczne (emerytalna, rentowa, chorobowa i wypadkowa), do Narodowego Funduszu Zdrowia składki zdrowotnej oraz składki do Funduszu Pracy, muszą liczyć się z tym, ze straca prawo do wielu świadczeń lub wypłacane im w przyszłości świadczenia będą niższe. Eksperci przestrzegają na przykład, ze osoba, która zawiesi na dwa lata prowadzenie firmy, może, mimo utraty w tym czasie zdolności do pracy, nie mieć prawa do renty.
Niższa emerytura Nowelizacja ustawy z 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2007 r. nr 155, poz. 1095 z pozn. zm.), która lada dzień zostanie opublikowana w Dzienniku Ustaw i wejdzie w życie po 45 dniach od tej daty, przewiduje, że przedsiębiorcy, którzy nie zatrudniają pracowników, będą mogli zawiesić działalność gospodarcza na okres od miesiąca do dwóch lat. W tym czasie właściciel firmy nie będzie musiał opłacać składek do ZUS, NFZ i do Funduszu Pracy.
Ustawodawca zastrzegł jednak, ze dobrowolnie będzie mógł opłacać składki emerytalno-rentowe i zdrowotne. Nie będzie mu wolno opłacać składek chorobowych i wypadkowych.
Przedsiębiorcy, którzy nie opłacą składek emerytalnych, zmniejsza swoja przyszłą emeryturę. Nie ma tutaj znaczenia, czy będą korzystać ze starego czy z nowego systemu emerytalnego.
- Nieopłacanie składek nie jest okresem nieskładkowym, który w starym systemie bierze się pod uwagę przy wyliczaniu emerytury. W nowym systemie natomiast każda składka zwiększa kwotę przyszłej emerytury - mówi Malgorzata Rusewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.
Dla przedsiębiorców może to mieć szczególne znaczenie, bo z reguły płaca stosunkowo niskie składki emerytalne (349,48 zł miesięcznie).
- Osoby takie mogą dużo zarabiać prowadząc biznes, ale opłacając stosunkowo niskie składki, uzyskają niską emeryturę - mówi Paweł Pelc, ekspert ubezpieczeniowy, były wiceprezes Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi.
Jeśli przedsiębiorca zdecydowałby się na dobrowolne opłacanie składek emerytalno-rentowych, to w sierpniu z ich tytułu zapłaciłby do ZUS 456,9 zł.
- Firmy nie będą ich płaciły, bo w okresie zawieszenia nie będą miały dochodów - mówi Bogna Nowak-Turowiecka, ekspert z Konfederacji Pracodawców Polskich.
Bez gwarantowanego minimum Przedsiębiorca, który nie opłaca składki emerytalnej, oprócz niższej emerytury naraża się tez na to, ze w ogóle jej nie otrzyma, lub na to, że nie zagwarantuje sobie prawa do świadczenia minimalnego.
- Okres zawieszenia w starym systemie nie jest zaliczany do stażu, który jest brany pod uwagę przy nabyciu prawa do emerytury - mówi Paweł Pelc.
Żeby ją nabyć, trzeba zgromadzić co najmniej 15 lat (kobieta) i 20 lat (mężczyzna) lat składkowych i nieskładkowych.
Cały artykuł znajdziesz na: http://kadry.infor.pl/
Autor: kadry.infor.pl/