Wiele osób, odkrywa, że ma zbyt mało czasu.
Za mało czasu na pracę, ponieważ pracuje ponad standardowo a i tak nie wyrabia się z nałożonymi obowiązkami. Lub też nie ma czasu na życie prywatne ze względu na ilość zajęć związanych z pracą i coraz większe zmęczenie. Nie ma czasu na relaks, nie ma czasu na spacer, na rozmowę z dziećmi, na życzliwe spojrzenie na najbliższą osobę itd. Wstawcie tu co chcecie, często podobne sygnały pojawiają się w naszych myślach bądź rozmowach.
Z czego to się bierze?
Dlaczego permanentnie brakuje nam czasu?
Czy jest to skutek dużego tempa, a może szybko następujących zmian, rosnących wymagań? A jeśli jest coś jeszcze?
Jeśli mamy mówić o zarządzaniu czasem lub raczej o zrządzaniu sobą w czasie to warto zadać sobie pytanie o stan obecny. Jeżeli choć jedna odpowiedź jest twierdząca, to uwaga bo pole wokół nas właśnie się minuje…
Wiemy dokładnie, że cele które sobie stawiamy powinny być:
Skoro tak, to lista 10 podstawowych pytań powinna brzmieć:
Pytania pozwalają rozbroić pole minowe każdego dnia pod warunkiem, ze systematycznie będziemy stawiać sobie pytania, wyciągać wnioski i sprowadzać swój dzienny plan na właściwe tory.
Zastanówmy się, czym zajmowaliśmy się w pracy przez ostatni tydzień? A w domu? Które cele pochłonęły nasz czas? Czy gros czasu poświęciłeś na działania nieistotne dla Ciebie, ale bardzo ważne dla kogoś innego?
Jak większość z nas odkryjesz pewnie, iż jest całe morze spraw pilnych, pożarów, które trzeba ugasić, spraw nie cierpiących zwłoki, problemów, które tylko Ty potrafisz rozwiązać, spraw które załatwisz – szybciej, lepiej, dokładniej. Szkopuł w tym, że przynajmniej część z nich to nie są sprawy przybliżające Cię choćby na jotę do realizacji TWOICH celów. Bieżączka – jest tylko wykonywaniem spraw, którymi może zająć się ktoś inny, lub możesz zająć się nimi JAK ZOSTANIE CI CZAS, PO WYKONANIU WAŻNYCH DLA CIEBIE SPRAW PRZYBLIŻAJĄCYCH CIĘ DO REALIZACJI CELU.
Łatwo jest zapełnić całe dnie działaniami niezwykle pilnymi, ale mało istotnymi. To tyczy się również zobowiązań, które podejmujemy w imię koleżeństwa, chęci pomocy, wsparcia itd. Bynajmniej nie mówię o tym, że nie powinniśmy sobie pomagać! Oczywiści, że powinniśmy! Pamiętajmy tylko, że czym innym jest pomoc i wsparcie a czym innym robienie za kogoś.
A zatem – zamiast generować kolejne ładne wymówki – popracujmy każdego dnia nad planem dnia, zadając sobie pytanie: na ile to co robię przybliża mnie do mojego celu?
Rozbrajajmy jak saper każdego dnia własne pole minowe ze spraw pilnych lub nieistotnych na rzecz tych ważnych, które dadzą nam wiatr w skrzydła i energię do działania.
______________________
AUTOR:
ELŻBIETA SAWCZYN - ekspert ds. szkoleń i projektów doradczych z zakresu zarządzania, marketingu, sprzedaży, przedsiębiorczości, franszyzy.
Właściciel firmy SAWCZYN Szkolenia i Konsulting