Porad udziela Alina Gizejowska, radca prawny, partner kancelarii A. Sobczyk i współpracownicy z Krakowa.
- Firma skierowała pracownika na zaoczne studia podyplomowe. Zjazdy odbywają się tylko w wolne dla niego soboty i niedziele. Według rozporządzenia z 12 października 1993 r. urlop szkoleniowy jest przeznaczony na udział w obowiązkowych zajęciach, a nie na przygotowanie się do nich. Czy w tej sytuacji przysługuje do 28 dni urlopu szkoleniowego?
Nie. Skierowanemu na zaoczne studia podyplomowe przysługuje do 26 dni roboczych urlopu szkoleniowego udział w obowiązkowych zajęciach podczas całej nauki. Stanowi tak § 10 rozporządzenia z 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych (DzU z 1993 r. nr 103, poz. 472). Chodzi o umożliwienie zatrudnionemu udziału w zajęciach obowiązkowych wtedy, gdy – zgodnie z obowiązującym go harmonogramem – powinien pracować. Skoro opisana osoba ma jednak wykłady i ćwiczenia wyłącznie w wolne dla niej soboty i niedziele, nie ma prawa do urlopu szkoleniowego. Rozporządzenie nie przewiduje bowiem w tych okolicznościach urlopu na przygotowanie do zajęć. Pracodawca może jej jednak go przyznać, jeśli zechce. Zawsze ma bowiem prawo dać podwładnemu więcej, niż to wynika z ustawy czy z aktów wykonawczych.
Nie dla każdego ta sama laba
- Zakład wysłał informatyka na zaoczne studia podyplomowe złożone z sześciu semestrów. Zajęcia odbywają się w dni robocze. Przysługuje mu zatem do 28 dni urlopu szkoleniowego. A konkretnie ile? Czy jest to limit roczny, czy na cały okres studiów?
Według § 10 rozporządzenia zatrudnionemu skierowanemu na zaoczne studia podyplomowe należy się do 28 dni roboczych urlopu szkoleniowego. Nie jest to pułap sztywny. Dlatego szef może udzielić do 28 dni urlopu w zależności od tego, na ile dni pracy przypadają obowiązkowe zajęcia. Zatrudniony odbiera go właśnie w takie dni. Pracodawca nie ma prawa odmówić udzielenia urlopu na obowiązkowe zajęcia.
Co do drugiej kwestii, rozporządzenie wyraźnie mówi, ze urlop szkoleniowy na udział w obowiązkowych zajęciach na studiach zaocznych wynosi do 28 dni na cały okres nauki. Znaczy to, ze im więcej semestrów, tym mniejsza pula dni urlopu szkoleniowego przypadająca na jeden semestr.
- A co z podwładnym, którego kierownik skierował na dzienne studia zaoczne? Wykłady i ćwiczenia ma jedynie w dni wolne, czyli w soboty i niedziele. Czy dostanie urlop szkoleniowy?
Tak. Chodzi tu bowiem o osobę skierowana na naukę przez pracodawcę. A takiej przysługuje 28 dni roboczych urlopu szkoleniowego w każdym roku studiów na udział w obowiązkowych zajęciach oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminów. Tym razem jest to limit sztywny, a urlop wolno wykorzystać na dwa cele. Opisany pracownik nie wykorzysta go jednak na udział w obowiązkowych zajęciach, bo te przypadają w dni wolne. Ale nie pozbawia go to urlopu ani nie obniża jego wymiaru. Może on bowiem wnioskować w każdym roku studiów o 28 pełnych dni roboczych urlopu szkoleniowego na przygotowanie się i przystąpienie do egzaminów.
Odmowa niemile widziana
- Czy pracodawca może odmówić zatrudnionemu skierowanemu na zaoczne studia podyplomowe udzielenia do sześciu dni urlopu szkoleniowego na przygotowanie się i podejście do egzaminu końcowego?
Nie. Musi dać chociaż jeden dzień. Pracodawca decyduje bowiem samodzielnie o liczbie dni urlopu szkoleniowego, kierując się liczba egzaminów. Nieuzasadniona odmowa udzielenia choćby jednego dnia naraża firmę na zarzut naruszenia obowiązku ułatwiania pracownikom podnoszenia kwalifikacji zawodowych (art. 94 pkt 6 kodeksu pracy).
- Firmy chętnie kierują pracowników na studia podyplomowe i finansują część kosztów. Nie biorą jednak pod uwagę, ze po pięciodniowym tygodniu pracy dwa dni intensywnych zajęć w weekend sprawia, ze pracownicy są zmęczeni i mało wydajni w poniedziałek. Przynajmniej dzień wolnego przed lub po zjeździe nie tylko umożliwiłby odpoczynek, ale i czas na analizę przerobionego materiału.
Te kwestie strony powinny uregulować w umowie o skierowanie na naukę, określając m.in. wykorzystywanie urlopu szkoleniowego na przygotowanie do zajęć, indywidualny rozkład czasu pracy tak, by podwładny mógł wypocząć. Pracodawca zawsze może mu przyznać więcej urlopu szkoleniowego, niż to wynika z rozporządzenia, np. 28 dni w każdym semestrze, udzielić mu tych dni, by je swobodnie wykorzystał w związku z nauka, czy też wyznaczyć późniejsza godzinę rozpoczęcia pracy w poniedziałek.
Źródło: Rzeczpospolita.