Szukaj szkolenia

Jak uniknąć efektu wypalenia zawodowego? – cz. I

 

Jak uniknąć efektu wypalenia zawodowego? – cz. I

 

Przychodzi dzień kiedy zaczyna się rutyna, przestaje cieszyć kolejne spotkanie, kolejny klient, kolejny problem do rozwiązania. Wydaje się, że wszystko już było, nic nie może nas zaskoczyć, a już na pewno nie miłymi sytuacjami w pracy. Skrada się niepostrzeżenie, pojawia się znikąd, zabiera entuzjazm, energię, chęć do mierzenia się z kolejnymi trudnościami, z konkurencją z brakiem satysfakcji. Stres zaczyna zaglądać nam w oczy.

 

 

 

Jeśli:

  • łatwo się irytujesz
  • pojawia się brak zainteresowania sprawami kogokolwiek poza sobą samym
  • przestajesz lub zapominasz troszczyć się o samego siebie
  • pojawia się osłabienie systemu odpornościowego
  • skłonność do przeziębień i drobnych dolegliwości
  • pierwsze oznaki poważnych chorób lub złamań
  • tendencje do ucieczki w używki typu palenie papierosów, alkohol, narkotyki
  • rozluźnienie więzi rodzinnych i społecznych
  • frustracja z powodu pracy i życia zawodowego
  • kłopoty z pamięcią lub komunikacją
  • ogólne złe samopoczucie i brak satysfakcji

 

To znak, że pora już najwyższa zweryfikować dzień, swoje działanie, zarządzanie sobą w czasie.

Warto zadać sobie pytania, zabierając się do weryfikacji swojego dnia:

  • Czy zachowuję i poprawiam swój stan zdrowia?
  • Czy spędzam w pracy nieproporcjonalnie dużo czasu?
  • Czy nocą wysyłam maile i smsy dotyczące pracy?
  • Czy śpię odpowiednio długo?
  • Budząc się rano jestem wyspany czy zmęczony?
  • Czy jestem zadowolony z siebie, z tego co robię, ze swojej ścieżki rozwoju?
  • Czy potrafię wygospodarować czas nie tylko dla rodziny, ale również dla przyjaciół i znajomych?
  • Czy przeznaczam nieco czasu na bycie z samym sobą i czy lubię swoje towarzystwo?
  • Czy irytuje mnie ciągły brak pieniędzy?
  • Czy często używam słów: muszę, nie mam czasu, chciałbym(- łabym) ale nie mogę, nie powinnam( -nem), nie potrafię, nie mam siły, nie chce mi się.

 

Tony Buzan powiedział: „Jeśli czujesz, ze twoja sytuacja jest w 95% nieuchronna, nie można jej zmienić ani uniknąć, skup się na tych 5%, które odbierasz jako modyfikowalne. Lepiej jest czerpać motywację do działania z obszaru tych 5% niż mieć poczucie uwięzienia w potrzasku owych 95%.

 

Pamiętając, że samo „chcenie” jest marzeniem, widmem, dobrymi chęciami i … niczym więcej, zacznij działać tam gdzie masz wpływ.

 

A skoro tak to warto zaplanować dzień, ustawiając priorytety, sprawy, które mają wpływ na nasze funkcjonowanie, i których nikomu nie możemy zlecić. Łatwiej zrobić wieczorem listę, ustalić ważność biorąc pod uwagę swoje cele niż zapomnieć o jakiejś sprawie, lub pamiętać o wszystkich nawet tych mniej istotnych. Jeszcze gorzej, gdy „pożeracze czasu” czyli sprawy nieważne, nieistotne, ludzie, którzy przelewają na nas swoje troski i problemy zabierają nam czas przeznaczony dla siebie lub rodziny, albo na pracę.

 

Oczywiście w każdym momencie mamy „wolność wyboru” czyli możemy wybrać zniechęcenie, brak satysfakcji, zmęczenie i w konsekwencji choroby – jeśli tego chcemy.

 

Jeśli nie – to zacznijmy działać, robiąc tylko jeden mały krok w wybranym przez nas kierunku. Tylko jeden, i znowu jeden. Działanie daje motywację i podnosi szacunek do samego siebie.

 

AUTOR:
ELŻBIETA SAWCZYN - ekspert ds. szkoleń i projektów doradczych z zakresu zarządzania, marketingu, sprzedaży, przedsiębiorczości, franszyzy. Właściciel firmy SAWCZYN Szkolenia i Konsulting

 

zobacz profil udostępnij zapytanie grupowe