Szukaj szkolenia

Nie zniechęcić do nauki

 

Nie zniechęcić do nauki


Czytelnik: "Mój syn rozpoczyna właśnie naukę w szkole. Nie chce go zniechęcić do uczenia się, bo sam pamiętam, jak rodzice zmuszali mnie do nauki i jak bardzo tego nie lubiłem. Boję się jednak, że jeśli synek nie będzie chciał się uczyć, to zacznę go zmuszać, aż w końcu on zamiast lubić naukę, znienawidzi ją."


Psychologowie długo przekonani byli o tym, ze aby dobrze pracować, trzeba dobrze zarabiać. Eksperymenty dowiodły jednak, ze choć płaca, nagroda i przywileje rzeczywiście motywują ludzi do pracy, to nie jest to jedyny (a niekiedy wcale nie najsilniejszy) motywator. Okazało się bowiem, że o wiele ważniejsza jest czasem atmosfera, w której człowiek pracuje niż to ile zarabia czy zyskuje dzięki pracy.


Podobnie jest w nauce. Jeśli zajrzy Pan do jakiegokolwiek poradnika, okaże się, że podstawową rzeczą, która motywuje do nauki, są nagrody. Chwalenie dziecka, dobre oceny, przywileje powodują, że dzieci chcą się uczyć i przykładają się do nauki. Nagrody powinny być raczej niespodziewane, początkowo częste, ale dawane nieregularnie. Nie mogą być zbyt hojne, ale musza być przyjemne. Sposób nagradzania i chwalenia powinno się także zmieniać z czasem.


Karanie i straszenie nauka przynosi złe efekty. "Uczysz się dla samego siebie. Pamiętaj! Jeśli się nie będziesz uczyć, zostaniesz baranem. Nie będziesz mieć żadnej pracy, skończysz w biedzie". Takie słowa budzą stres. Dorośli maja nadzieje, ze to zmobilizuje dziecko, tymczasem dzieci zaczynają się bać, a to najlepszy sposób zniechęcenia ich do nauki.


Rada jest wiec taka: starajmy się, aby dziecko kojarzyło naukę z przyjemnością, a nie z przykrością. Można to osiągać poprzez chwalenie i wymyślanie nagród, ale o wiele ważniejsze jest docenienie wysiłków dziecka, stworzenie atmosfery, w której dziecko czuje, że robi coś pożytecznego. Równie ważne jest pokazanie dziecku, że nauka jest ciekawa. Brzmi to dziwnie, bowiem w szkole dzieci częściej wkuwają, niż poznają i rozumieją. Jeśli jednak nauczyciel i/lub rodzic potrafi sprawić, że budzi się ciekawość dziecka - nauka staje się pasją, a trudno o lepsze zmotywowanie do nauki.


Istnieje druga strona medalu. Czasem rozmawiam z rodzicami (zwykle licealistów i gimnazjalistów), którzy nie wiedzą, co zrobić, aby ich dzieci uczyły się mniej! Może bowiem nadejść taki dzień, w którym dziecko staje się już nadmiernie ambitne i poza uczeniem się nie widzi nic: ani spotkań z przyjaciółmi, ani swojego hobby, ani leniuchowania czy uczenia się czegoś niezwiązanego ze szkołą. Niektóre dzieci czuja tak silna wewnętrzną presję zdobywania wyróżnień i dobrych ocen, że staje się to dla nich poważnym stresem.


Autor: Marcin Florkowski
Źródło: Dziennik Polski
http://www.dziennik.krakow.pl/

zobacz profil udostępnij zapytanie grupowe