Pan Jacek, 57-letni mieszkaniec ul. Spokojnej w Gdyni, cieszył się jak dziecko, gdy dostał skierowanie na szkolenie "Gotowi do pracy" organizowane dla niepełnosprawnych przez firmę WYG International. Bezrobotny od kilku lat mężczyzna wiele sobie obiecywał po tym szkoleniu. Niestety, minęły już trzy miesiące, od kiedy otrzymał dyplom potwierdzający ukończenie szkolenia, a on nadal nie ma pracy.
- Według mnie takie szkolenia to pieniądze wyrzucone w błoto - mówi pan Jacek. - Owszem bardzo milo spędziłem dwa tygodnie w luksusowym ośrodku wczasowym w Chełmnie. Mnie i dwanaście innych osób karmili tam jak luksusowych gości, ale co z tego jeżeli niewiele dowiedzieliśmy się jak dostać prace. Były zajęcia z psychologiem, prawnikiem i socjologiem. Trwały po osiem godzin dziennie. Dowiedziałem się m.in. jak pisać CV oraz tego, ze podczas rozmowy z potencjalnym pracodawca muszę być pewny siebie. Kurs skończył się w sierpniu, a ja od tego czasu bezskutecznie szukam pracy. Czy nie lepiej jest organizować szkolenia pod potrzebne na rynku pracy zawody niż trwonić pieniądze na mało potrzebna wiedz teoretyczna?
Pan Jacek ma uraz kręgosłupa, a także uszkodzona śledzionę. Jego wymarzona praca to kierowca, ale jak na razie nikt go nie chce zatrudnić - Przecież ja nie wyjadę do pracy na zachód Europy, bo nie mam do tego zdrowia. Szukam pracy w Gdyni, czyli tam, gdzie mieszkam - dodaje pan Jacek. Rozczarowany szkoleniem niepełnosprawny mężczyzna został skierowany na kurs "Gotowi do pracy" przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Gdyni. - Firma WYG International przysłała do nas informacje szkoleniu dla niepełnosprawnych - mówi Maja Opinc- Bennich rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdyni. - Pan Jacek bardzo się cieszył, gdy dostał skierowanie na to szkolenie. Bardzo wiele sobie po nim obiecywał.
Zdaniem pracowników firmy WYG International tego typu szkolenia, które kosztują 33 mln zł są potrzebne.
- Fundusze na realizacje tego projektu pochodzą z Unii Europejskiej - informuje Ewa Grochowska Koordynator ds. promocji projektu.- W fazie projektu w 12-dniowych warsztatach z psychologami i doradcami zawodowymi, pracowało 5.000 beneficjentów w całej Polsce. Były to osoby niepełnosprawne w stopniu umiarkowanym i znacznym, ze wszystkich grup niepełnosprawności. Każdy z nich otrzyma? IPD - Indywidualny Plan Działania, Pomoże im w kształtowaniu swojej kariery zawodowej. W II fazie projektu, która właśnie się zaczyna - 280 beneficjentów rozpocznie, trwające co najmniej 3 miesiące, staże zawodowe w firmach działających na otwartym rynku pracy. Kilkunastu znalazło już samodzielnie prace po zakończeniu warsztatów, inni zyskali dobra motywacje jej poszukiwania, a także umiejętności praktyczne, które to poszukiwanie ułatwiają.
Autor: Mariusz Jabłoński - POLSKA Dziennik Bałtycki
Źródło: http://gdynia.naszemiasto.pl/