"Sukces!" – cieszą się profesorowie z Akademii Medycznej w Białymstoku. Okazało się, ze kształcą absolwentów energicznych i bez kompleksów, którzy błyskawicznie znajdują pracę na kierowniczych stanowiskach.
Białostoccy medycy wylądowali na 6. miejscu wśród 100 polskich uczelni. Nie wyprzedziła ich żadna inna akademia medyczna. Skuteczniejsze okazały się tylko renomowane uczelnie warszawskie i Akademia Ekonomiczna w Poznaniu.
Dyrektorzy, kierownicy, specjaliści
Tygodnik "Newsweek" po raz czwarty sprawdził, które uczelnie dają absolwentowi najlepszy start na rynku pracy. Na jego zlecenie Pracownia Badan Społecznych z Sopotu zapytała ponad 600 czołowych firm i instytucji w Polsce o to, kogo najchętniej zatrudniają. Ankieta trafiła do banków, spółek giełdowych, towarzystw ubezpieczeniowych, firm reklamowych, instytucji państwowych. Potem dziennikarze sprawdzili w GUS, ilu absolwentów opuściło od 1995 roku mury uczelni i policzyli, jaki procent znalazł pracę w ankietowanych firmach. Zaskoczenia nie było – najlepsza okazała się Szkoła Główna Handlowa w Warszawie, przed Uniwersytetem Warszawskim. Ale nasza AMB może pochwalić się świetnym odsetkiem młodych specjalistów i kierowników.
– "Państwo Rydzewscy: pani docent jest dyrektorem szpitala MSW w Warszawie, a pan profesor – ordynatorem oddziału nefrologicznego. Albo dyrektor Ośrodka Chirurgii Plastycznej w Polanicy..." – prof. Lech Chyczewski, rzecznik prasowy AMB zaczyna wyliczać znanych absolwentów.
Przepis na sukces
– "Zasiane w latach 50. dobre ziarno wykiełkowało i daje plony" – tajemniczo mówi prof. Chyczewski. Podkreśla, ze akademię budowali świetni specjaliści rodem z Wilna i Lwowa. Znaleźli kontynuatorów. Do tego trzeba dodać zagraniczne kontakty młodych prorektorów i prodziekanów, którzy objęli stanowiska trzy lata temu, na początku kadencji rektora Jana Górskiego. Efekt?
– "Rozwinęliśmy współpracę z 10 ośrodkami zagranicznymi, m.in. z wydziałem medycznym uniwersytetu w Lund i japońskim Uniwersytetem Medycznym w Hamamatsu" – mówi Chyczewski. – "Powołaliśmy Euroregionalny Ośrodek Dydaktyki Medycznej oraz oddział anglojęzyczny na wydziale lekarskim, gdzie studiują 24 osoby. Międzynarodowe kontakty zmuszają do sięgania do najnowszych podręczników i szlifowania języka."
Ale medycy nie popadają w samozachwyt. Do europejskiego poziomu sporo akademii brakuje – przede wszystkim kampusa akademickiego i nowoczesnej bazy klinicznej. Coś już drgnęło – zaczęła się przebudowa szpitala PSK. W trzecim skrzydle zmieszczą się trzy nowoczesne kliniki: rehabilitacji, chirurgii twarzowo-szczękowej oraz hematologii wraz z transplantologią szpiku, a do pełni szczęścia brakuje jeszcze Centrum Medycyny Doświadczalnej ze zwierzętarnią, ale i na to są już pieniądze.
Podlasie w rankingu
Joanna Klimowicz
Źródło: www.poranny.pl