Być może pamiętasz okres, kiedy szukałeś odpowiedzi na jakiś problem. Poniosłeś porażkę lub nie byłeś do końca pewien jak się zachować w danej sytuacji. Być może nawet dalej popełniasz jakieś błędy nie będąc tego świadomym. Każdy jakieś popełnia. Nikt nie jest idealny. Chcąc być lepszym zaczynasz szukać.
Czytasz książki, e-booki, pytasz znajomych, słuchasz audycji i nagle przychodzi wielkie rozczarowanie. Książki są przedrukowane z amerykańskich podręczników i w ogóle nie uwzględniają polskiej rzeczywistości. Są napisane przez hiperoptymistów i raczej nadają się na kreskówkę. E-booki pisane przez niedoświadczone osoby nie zawierają merytorycznych treści – tylko same hasła. Owszem są bardzo motywujące, jednak brak tam konkretów. Profesjonalnych audycji jak na lekarstwo. Jednak najbardziej zawodzisz się na znajomych i przyjaciołach. Ci bowiem będąc praktykami i mając doświadczenie w podobnych sytuacjach nie chcą dzielić się swoją wiedzą.
Dlaczego tak jest? Boją się, że się ośmieszą? Może boją się, że coś stracą?
Sam więc przed sobą odpowiedz sobie na pytanie: Czy Ty dzielisz się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi? – Oczywiście. Jeśli ktoś by mnie zapytał to owszem. Jednak nikt nie pyta. Zamykamy się w sobie i zamiast szukać odpowiedzi w doświadczeniach znajomych wolimy szukać igły w stogu siana, z której ostatecznie i tak nie jesteśmy zadowoleni. Chciałbym więc dzisiaj poddać publicznej dyskusji dwa tematy. Po pierwsze. Czy poszukując odpowiedzi na „praktyczne" problemy prosisz o pomoc „praktyków" z najbliższego otoczenia? Po drugie. Czy na pewno otwarcie i bez problemu dzielisz się z innymi swoim doświadczeniem. Czy może jednak BNI to tylko wymiana referencji. Dajesz referencje tylko po to by otrzymać. Ot po prostu każdy kiedyś zaliczył „Wywieranie wpływu na ludzi" - zna regułę, więc trzeba dawać – pewnie się otrzyma.
Dlaczego nie prosić „praktyków" o radę?
Wszystko uzależnione jest od analizy transakcyjnej. Co mogę zyskać, a co mogę stracić?
Strata może być duża. Duża, jeśli, chcesz uchodzić za wszystkowiedzącego i nieomylnego. Ten bowiem kto pyta musi przyznać się do niewiedzy. Przestajesz być profesjonalistą. Odsłaniasz się i pokazujesz, że nie jesteś tak doskonały jakby to wskazywała Twoja sześćdziesięciosekundowa prezentacja. Tylko czy to na pewno jest profesjonalizm? Może lepiej przypatrzeć się zyskom. Gotowe odpowiedzi otrzymujesz od ludzi, którzy sami jeszcze przed chwilą mieli te same problemy i dobrze Cię rozumieją. Otrzymujesz sprawdzone rozwiązania, łącznie z informacją jakich błędów powinieneś unikać. Taka rozmowa to okazja do jeszcze lepszych relacji w pomiędzy poszczególnymi członkami grupy. Studium przypadków to chyba najefektowniejsze narzędzie jakim posługują się profesjonaliści. W takich nieformalnych rozmowach jeszcze bardziej poznajesz charakter działalności innych członków grupy i masz okazję jeszcze lepiej przedstawić swój. Pozostaje jeszcze oczywiście kwestia zaufania, ale to jest jedna z podstaw działalności grup BNI.
Dlaczego dzielić się wiedzą, skoro sam pracowałem nad nią latami?
Kiedy dzielisz bochenek chleba na połowę pozostają już tylko dwie połówki. Podobnie kiedy dzielisz się z inną osobą pieniędzmi. Ubywa ich tyle samo ile wyciągasz z kieszeni. Jednak kiedy dzielisz się swoją wiedzą to wbrew pozorom Twojej wiedzy przybywa. Myślisz, że to niemożliwe. A jednak. Po pierwsze pamiętaj, że nie masz wyłączności na wiedzę. Wszystko co wiesz to nauka innych. Gdyby nie istniała nauka i przekazywanie wiedzy to człowiek dalej byłby na etapie chowania się w jaskiniach (oczywiście bez ognia). Są oczywiście wśród nas wynalazcy czy osoby opracowujące nowe metody zarządzania.
To wszystko jednak oparte jest na wiedzy, którą pozyskujemy od innych. Dlaczego więc chcemy rościć sobie prawo do przerywania tego łańcucha przepływu? Osobiście uważam, że dzielenie się wiedzą to nasz obowiązek. Wiedza, którą mamy nie należy do nas. Jeśli Ty jej nie przekażesz to przekaże ją ktoś inny. Dlaczego uważam, że dzieląc się wiedzą Ty dostajesz więcej? To proste. Kiedy już podejmujemy dyskusję z innymi na temat ich problemów masz okazję usłyszeć o nowych rozwiązaniach i problemach, które nie pojawiły się jeszcze w Twojej firmie. Masz doskonałą okazję zmienić swoje poglądy. Jeśli bowiem chcesz sam oceniać siebie musisz pamiętać, że ciężko będzie Ci być obiektywnym. Pozorna pomoc może nagle zmienić się w wymianę doświadczeń, z której obie strony wychodzą z nowymi pomysłami na rozwój.
Pytanie innych i pomoc innym dotyczą każdej dziedziny życia, działalności biznesowej czy networkingu. Każdy kto chce mówić o sobie, że jest profesjonalistą musi najpierw zdefiniować co to dla niego w praktyce oznacza. Może przy definiowaniu swojego profesjonalizmu warto wziąć pod uwagę swoją otwartość do dzielenia się wiedzą i nauki od innych. Nauki od „swoich".
AUTOR:
ŁUKASZ ZEGAR - trener zarządzania sprzedażą, mentor i konsultant systemów zarządzania. Absolwent Wydziału Zarządzania Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej w Katowicach, Szkoły Trenerów Zarządzania. Certyfikowany Trener Intermentoringu. Specjalizuje się w szkoleniach i doradztwie w zakresie: sprzedaży, zarządzania sprzedażą, efektywności przedstawicieli handlowych, komunikacji oraz pracy kadry zarządzającej niższego i średniego szczebla.