Nie ma ludzi zwyczajnych. Każdy z nas jest wyjątkowy i posiada unikatowy zestaw talentów, z których korzysta we właściwy sobie sposób. Od osób, które osiągnęły sukces, resztę odróżnia tylko jedna cecha: ci pierwsi znają swoje mocne strony i aktywnie z nich korzystają.
W Polsce panuje powszechne przekonanie, że talent jest darem, który otrzymali tylko nieliczni. W zbiorowej świadomości pozostałe osoby (tzw. „nieutalentowani” lub „zwykli ludzie”) nie są w stanie osiągnąć niczego wyjątkowego. Większość Polaków zalicza siebie do tej drugiej grupy. Niesłusznie! Na podstawie dorobku 25 lat badań renomowany Instytut Gallupa zdefiniował talent jako każdy powtarzalny wzorzec myślenia, działania czy odczuwania, który może znaleźć pozytywne zastosowanie. – Oznacza to, że przymiotnik „utalentowany” nie jest zarezerwowany wyłącznie dla wielkich umysłów. Talent ma bez wyjątku każdy z nas – komentuje Renata Gut, trenerka prowadząca warsztaty „Postaw na talenty. Zarządzanie sobą na zielonej ścieżce” w Akademii Leona Koźmińskiego.
Sekret tkwi w mózgu
Talenty to nic innego jak ścieżki neuronalne, zapisane na stałe w mózgu. Połączenia te powstają jeszcze w okresie życia płodowego. Od wytworzenia się pierwszych neuronów i zawiązania się pierwszych synaps mózg wykorzystuje niektóre sekwencje połączeń częściej niż inne. Właśnie ułatwiony dostęp do tych ścieżek i zapisanych w mózgu informacji może być nazwany talentem. – Z talentów możemy korzystać z przewidywalnym powodzeniem, bez względu na miejsce, warunki i czas – tłumaczy ekspertka.
Mocne strony nie wyznaczają dziedzin, w których mamy szansę czerpać z naszych talentów korzyści. Są przypisane do osoby, która będzie wykorzystywać je w różnych dyscyplinach, rolach czy na różnych stanowiskach. – Każdy z nas ma co najmniej kilka takich pozytywnych cech, tylko od nas zależy, czy będziemy na nich budować sukces – mówi Renata Gut. Pionier nauki o zarządzaniu, amerykański naukowiec Peter Drucker zwykł mawiać, że nie można zarządzać czymś, o czym nie wiemy, że istnieje. Dlatego, aby efektywnie korzystać z własnego kapitału osobistego, jakim są talenty, trzeba wiedzieć, jakie rzeczywiście posiadamy mocne strony. Odpowiedź na to pytanie nigdy nie jest prosta. Szczególnie w Polsce, gdzie częściej projektujemy własną tożsamość w oparciu o słabości, a nie zalety.
Na zielonej ścieżce
Diagnozując własny zestaw talentów, warto pamiętać o dwóch ogólnych zasadach. Po pierwsze, zastanówmy się, w jakich momentach odczuwamy „bezczas”. – Terminem tym nazywam stan, w którym nie czujemy upływu czasu bądź znużenia. Każdy zna takie chwile, mawiamy o nich, że „zbyt szybko się kończą” – wyjaśnia Anna Brzosko, współautorka programu „Postaw na talenty”. Właśnie te zadania, przy których pojawia się uczucie „bezczasu”, najprawdopodobniej znajdują się w obrębie naszych talentów. Drugi wyróżnik to tzw. stan pozytywnego „nakręcenia”, czyli swoista eksplozja pozytywnych emocji. – Obserwowanie czynności, do których lgniemy, jest najlepszą okazją do poznania własnych talentów. Najczęściej bowiem lubimy te zadania, w których jesteśmy dobrzy – dodaje trenerka.
Zdarza się, że odkryciu talentu towarzyszy poczucie winy. Wiele osób uważa, że bycie dobrym w jednej dziedzinie automatycznie oznacza, że muszą nadrobić te umiejętności, w których nie są biegłe. W takim wypadku najważniejsze jest przyjęcie odpowiedniej strategii rozwoju. A zatem: nadrabiać braki czy rozwijać już posiadane talenty? Zdaniem Renaty Gut odpowiedź na tak zadane pytanie może być tylko jedna: – Aby odnieść sukces, należy skupić się na własnych zaletach – twierdzi. Wyłącznie w ten sposób jesteśmy w stanie osiągnąć osobiste mistrzostwo w danej dziedzinie. Jeżeli lubimy coś robić, będziemy poświęcać temu zagadnieniu coraz więcej czasu. Pasja sprzyja poszukiwaniu dodatkowej wiedzy i nabywaniu nowych umiejętności. – O osobach, które realizują się w ten sposób, mawiam, że podążają „zieloną ścieżką”. Z doświadczenia wiem, że za takimi ludźmi będą podążać inni. Pasja jest zaraźliwa – podsumowuje Renata Gut.
Wykonując zadania „po linii” talentów, odczuwamy nie tylko radość i spełnienie, możemy również liczyć na sukces zawodowy. Nieważne, czy pracujemy na stanowisku sprzedawcy czy menedżera w korporacji – każdy powinien znać swoje mocne strony i budować na nich osobisty kapitał.
Źródło: Akademia Leona Koźmińskiego