Selfcoaching – samopomoc w sytuacjach stresowych
By żyć, działać, osiągać zamierzone cele, spełniać marzenia potrzebujemy ENERGII! Z jednej strony energię taką dostarczamy do naszego organizmu w postaci kalorii, które dostarcza nam pożywienie, ale …. Przecież „nie samym chlebem człowiek żyje”, więc warto również systematycznie ładować nasze psychiczne baterie, które pozwalają nam podejmować codzienne wyzwania i po prostu cieszyć się życiem .
Zwykle nie mamy czasu na to, aby zająć się swoim samopoczuciem, dać sobie prawo do krótszego lub dłuższego odpoczynku, relaksu.
Dlatego przygotowałam dla Was kilka prostych technik (z dziedziny tzw. selfcoachingu), które na co dzień pozwolą Wam rozładować napięcie i dodadzą trochę życiodajnej energii.
- Uśmiech – w trudnej sytuacji zmuś się do uśmiechu. Już samo podniesienie kącików ust w górę sprawi, że do Twojego mózgu dotrze informacja: „nie jest tak źle”. Uwierzy mózg, uwierzy Twoje ciało, uwierzysz Ty.
- Stosuj plany dnia, tygodnia, miesiąca – planowanie dnia zajmuje przeciętnie około 5-10 minut. Koniecznie zapisz sobie, to co zaplanowałeś. Czy Wiesz, że nasz mózg ma do przerobienia około 50 tysięcy myśli dziennie. Będzie Ci wdzięczny, że zdjąłeś mu z głowy pamiętanie o Twoich planach. Jeśli je zapiszesz, to wystarczy, że spojrzysz na swoją listę „to do” by wiedzieć, co masz robić … a Twój mózg nie musi już o tym pamiętać.
- Refleksja – gdy wybucha „pożar” nie działaj od razu. Daj sobie chwilę na refleksję. Zastanów się, czy to jest Twój „pożar” czy może kogoś innego. Decyzje podejmowane pod wpływem emocji swoich czy innych ludzi nigdy nie są dobre.
- Techniki relaksacyjne – w łagodzeniu stresu pomagają np. techniki oddechowe, np. liczenie oddechów
i oddychanie przeponowe; świadome wyciszanie się: drzemka, słuchanie odprężającej muzyki, krótki spacer we własnym tempie.
- Metoda gazeli – M. William i D. Penman, autotrzy książki: „Mindfulness. Trening uważności” polecają nam metodę radzenia sobie ze stresem, jaką wypracowały gazele. W momencie zagrożenia mobilizują one wszystkie siły do ucieczki. Gdy tylko zagrożenie mija, gazele natychmiast się uspokajają i jak gdyby nigdy nic wracają do przerwanego zajęcia, np. skubania trawy. Uczmy się od gazeli dawania sobie prawa do tzw. „tu
i teraz”. Nie rozpamiętujmy w nieskończoność złych rzeczy, nie projektujmy w naszych głowach tego, co złego mogłoby się stać, choć się nie stało, nie piszmy negatywnych scenariuszy. Skupmy się na „tu i teraz” – czyli rzeczach, które są aktualnie do zrobienia i niech to będzie np. odpisanie na maila, czy … wypicie kubka życiodajnej kawy.
Oto Wielka Szóstka zasad, które pomogą Wam w lepszym zarządzaniu własną energią poprzez selfcoaching:
- Świat jest dokładnie taki, jaki myślisz, że jest. Im więcej się uśmiechasz, tym więcej uśmiechu i życzliwości otrzymasz od niego.
- To, czemu nadajesz znaczenie – rośnie; a to, czemu je odbierasz – opada.
- Zamień słowo „kiedyś” na „tu i teraz” – to wyzwala i odbudowuje energię.
- Więzi i relacje z innymi ludźmi przynoszą szczęście.
- Nie czekaj. Działaj.
- Jedynym ograniczeniem dla nas jesteśmy my sami – wzmacniaj swoją samoświadomość dot. tego, czego chcesz i co jest dla ciebie ważne.
Zapraszam serdecznie wszystkich tych, którzy chcą nauczyć się świadomie rozwijać swoje umiejętności związane z radzeniem sobie ze stresem, czasem emocjami, wypaleniem zawodowym na moje szkolenia z tego zakresu
Autor:
Agnieszka Olejnik, ekspert HR i HR Development Biznes Partner, coach kariery, Senior Trener AVENHANSEN