Najpierw tylko handlował. Później okazało się, ze bardziej opłaca się produkcja. Meble biurowe Sylwestra Pawłowa z Biuro-Serwisu są doceniane w całej Polsce.
Najważniejsze, to nie czuć się najmądrzejszym. Lepiej zatrudnić ludzi, którzy się znają na tym, co robią, niż brać się za wszystko samemu i coś popsuc — Sylwester Pawłow, właściciel Biuro-Serwisu, zdradza swój przepis na sukces.
Firma Biuro-Serwis istnieje od 1990 roku i specjalizuje się w kompleksowym wyposażaniu biur, banków i obiektów użyteczności publicznej. Jest jednym z liderów tej branży w naszym regionie.
Nie do skarpety
W latach 80. Sylwester Pawłow pracował w Zakładzie Doskonalenia Zawodowego. Był kierownikiem szkolenia kierowców. W 1988 roku postanowił coś zmienić w życiu. Zaryzykował i poleciał do Stanów Zjednoczonych.
- Po powrocie mogłem wrócić do pracy w ZDZ. Ale poznałem smak pieniądza i już nie chciałem pracować za pół darmo — opowiada.
Postanowił zainwestować zarobione w Stanach pieniądze. Wykorzystał podpatrzony za granica pomysł i otworzył w Białymstoku punkt z materiałami biurowymi, kopiarkami, faksami.
Tydzień na biurko
Okazało się, że trafił w oczekiwania rynku. Interes kwitł. Pawłow postanowił wiec pójść o krok dalej. Otworzył sklep z meblami biurowymi.
- Do 2000 roku były świetne czasy: sprzedawaliśmy bardzo dużo mebli. Braliśmy je od producentów z całej Polski — opowiada Sylwester Pawłow. - Jednak potem, gdy nie było już tylu zamówień, wszystko zaczęło siadać.
Dostawy były raz na dwa-trzy tygodnie, a nie jak wcześniej — co kilka dni.
- Problem był, gdy ktoś zamówił jedno biurko i chciał mieć je na drugi dzień. A często musiał poczekać i to sporo — przyznaje Pawłow.
Doceniani w całej Polsce
Aby temu zaradzić, Pawłow postanowił, że sam będzie produkować. Wybudował halę produkcyjną na swojej posesji przy ul. Hetmańskiej. Sam wybrał maszyny — bo się na tym zna.
- To moje hobby — przyznaje. - Wiem, co kupić, aby było przydatne, żeby nie wydawać pieniędzy na urządzenia, które później będą bezużytecznie stały.
Jednak resztę powierzył innym.
- Wole zapłacić komuś, kto się zna, niż samemu coś popsuć — zdradza swoją maksymę.
Tak więc zona Małgorzata, która jest radcą prawnym, pomogła w uzupełnieniu dokumentów, potrzebnych do rozpoczęcia produkcji, księgowa zajęła się rozliczeniami, technolog zaprojektował meble, kierownik pokierował pracownikami.
Produkcja ruszyła i firma zaczęła odnosić sukcesy. Szafki, biurka, nadstawki z Biuro-Serwisu pojawiły się w wielu białostockich firmach i urzędach. Docenili je tez odbiorcy z całej Polski.
Meble Biuro-Serwisu doceniają też fachowcy. Na zakończonych niedawno Targach Mebli Biurowych i Wyposażenia Biur BIURO 2007 w Poznaniu meble gabinetowe "W-BOX" produkowane przez Biuro-Serwis uzyskały nominacje do Złotego Medalu. Nominacja do Złotego Medalu w działalności Biuro-Serwisu z Białegostoku jest tym cenniejsza, ze na Targach Mebli Biurowych w Poznaniu medalu złotego nikomu nie przyznano.
Teraz odpoczywa.
Sylwester Pawłow w rozkręcenie firmy włożył cala swoja energie. Teraz zatrudnia 22 osoby, ma nowoczesny park maszynowy, który zamierza wymienić na jeszcze lepszy. Cały czas stara się, aby firma nie zostawała w tyle. Na rozwój próbuje pozyskać pieniądze z Unii Europejskiej. Biuro-Serwis otrzymało już wsparcie z programu PHARE - Bezpieczeństwo i Higiena Pracy MSP. Dofinansowanie przeznaczył na zakup filtra oczyszczającego powietrze w hali produkcyjnej, a także na obrabiarkę do plazmowego ciecia metali.
Pawłow wystarał się tez o pieniądze z programu SPO — Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw, które przeznaczył na zakup centrum obróbczego sterowanego numerycznie.
Teraz Sylwester Pawłow aż tak nie angażuje się w prace w firmie.
- Czasami aż mi głupio, ze tak mało robię - żartuje.
Jednak z Białegostoku nie chce wyjechać ani na krok. Codziennie jest w firmie. Wakacje tez tu spędza. Aby mu się nie nudziło — przed hala wykopał sobie staw.
- Teraz zajmuje się swoim hobby — śmieje się. Łowie ryby.
Źródło: http://www.poranny.pl
Autor: poranny.pl.