Artykuł powstał w oparciu o wyniki Internetowego Badania Wynagrodzeń przeprowadzonego przez portal wynagrodzenia.pl wraz z wp.pl, interia.pl, bankier.pl, pracuj.pl, jobs.pl, gazetaprawna.pl, jobuniverse.pl, biznesnet.pl, kobiety.pl, cvonline.pl, bestoferta.pl, prawo-pracy.pl, ipis.pl, modernmarketing.pl.
Działy personalne należą do najszybciej rozwijających się w Polsce. Czy więc pracownicy HR są odpowiednio motywowani do wykonywania swoich obowiązków?
Wynagrodzenia otrzymywane w tym dziale tylko nieznacznie przekraczają 2 000 zł. Zdecydowana część pensji stanowi płaca podstawowa, a premie są niskie. Pracodawcy zdający sobie sprawę z motywacyjnej funkcji wynagrodzeń, szczególnie w tak newralgicznym dla firmy dziale, nagradzają swoich pracowników zdecydowanie lepiej. W niektórych firmach co dziesiąty pracownik może liczyć na pensje rzędu 5 300 zł brutto. Dodatkowa gratyfikacja nie jest już w ich przypadku niska i wynosi 1 600 zł.
Tylko 8% zatrudnionych w tym dziale zarabia nie więcej niż 1 000 zł brutto. Najwięcej osób, bo aż 40%, otrzymuje pensje mieszczącą się w granicach 1 000 - 2 000 zł. Dalsze 20% może cieszyć się z zarobków sięgających 3 000 zł. Co czwarty natomiast zarabia całkiem przyzwoicie, o czym świadczy płaca od 3 500 do 7 000 zł. Prawie 7% zasila swoje konto bankowe co najmniej 7 000 zł, z tego 1,6% zarabia więcej niż 15 tys. zł miesięcznie.
W porównaniu z rokiem 2003 ponad polowa ankietowanych (52%) stwierdziła, że ich zarobki nie zmieniły się. Ponad jedna trzecia (34%) stwierdziła, że ich wynagrodzenia wzrosły, a jedynie co dziesiąty odnotował spadek swoich dochodów.
Porównanie z innymi działami nie wychodzi dla pracowników HR-u najlepiej. Gorzej od nich zarabia się jedynie w dziale obsługi klienta oraz magazynie. Różnica pod względem zarobków pomiędzy działem personalnym a controllingiem wynosi niemal 1 300 zł. Inne działy również mogą pochwalić się większymi zarobkami swoich pracowników. Pensje wahają się tam od 2 100 do 2 800 zł.
Tragiczna sytuacja służby zdrowia oraz całej "budżetówki" przekłada się jednoznacznie na wynagrodzenia w działach personalnych. Personalni ze szpitali osiągają niecałą polowe pensji swoich kolegów pracujących w przemyśle lekkim i ciężkim. Podobnie jest przy porównaniu ich z branżą handlową.
Ciekawe, że pomiędzy poszczególnymi stanowiskami w dziale personalnym istnieją aż tak duże dysproporcje. Pracownik szeregowy ze swoja pensja 1 460 zł ustępuje pod względem zarobków specjaliście o prawie 650 zł. Wynagrodzenie specjalisty stanowi około 58% dochodów kierownika. Największymi dochodami jednak mogą poszczycić się dyrektorzy, których przeciętne zarobki osiągają kwotę ponad 10 tys. zł.
Według przedstawionych danych wielkość firmy ma wpływ na zarobki dopiero wtedy, gdy zatrudnia ona ponad 250 pracowników. Pomiędzy najmniejszymi firmami a tymi, w których pracuje ponad 50 osób różnica przeciętnych wynagrodzeń wynosi raptem 430 zł. Nie jest to dużo, jeśli weźmie się pod uwagę, ile zwykle zarabiają pracownicy największych zakładów. Przeciętne wynagrodzenie w firmie średniej (50 - 249 pracowników) stanowi jedynie niecałe 61 zarobków w dużych firmach. Odsetek ten jest jeszcze mniejszy, gdy pod uwagę weźmie się male przedsiębiorstwa. Płace w nich nie stanowią nawet połowy (47%) tego, co otrzymują pracownicy największych firm. Dysproporcje te można częściowo wytłumaczyć tym, ze przeciętne wynagrodzenia "ciągną w górę" dyrektorzy w dużych koncernach, szczególnie tych z kapitałem zagranicznym. Rodzaj kapitału ma bowiem dla działu personalnego bardzo duże znaczenie. Przeciętne zarobki w zagranicznych firmach są ponad dwukrotnie wyższe niż w polskich zakładach i wynoszą najczęściej 3 700 zł brutto. Największe różnice występują wśród dyrektorów. Dyrektorzy zakładów z polskim kapitałem otrzymują przeciętnie około 6 200 zł. To samo stanowisko w zagranicznej firmie jest opłacane na poziomie 15 tys. zł.
Oczywiście pracownicy działów personalnych są najlepiej opłacani na Mazowszu (3 500 zł). Zarobki w tym regionie są aż o 1 300 zł od następnego w rankingu, Dolnego Śląska. Różnice pomiędzy pozostałymi województwami nie są duże, osiągają najwyżej 500 zł. Wynagrodzenia na Podkarpaciu stanowią niecałe 50% zarobków z okolic Warszawy. W samej Warszawie przeciętna pensja wynosi ponad 3 900 zł, a przykładowo w Krakowie niewiele ponad 2 000 zł.
Jak w niemal wszystkich branżach i działach, tak również w dziale personalnym wykształcenie jest jednym z czynników wpływających na wysokość wynagrodzenia.
Osoba po średniej szkole może liczyć zazwyczaj na 68% pensji magistra. Zarobi też o niemal 400 zł mniej niż pracownik z licencjatem w ręku. Ten ostatni otrzymuje przeciętnie 350 zł mniej niż osoba z wykształceniem wyższym.
Często dodatkowym atutem jest znajomość języka angielskiego. Biegłe posługiwanie się tym językiem sprawia, że zarobki zdecydowanie wzrastają. Osoby z dobrą i słabą umiejętnością posługiwania się językiem angielskim zarabiają przeciętnie około 2 000 zł, natomiast pracownik z biegłą znajomością języka otrzymuje ponad 3 300 zł brutto.
Praca w dziale personalnym daje pewność, że wraz z latami stażu wzrośnie również płaca. Przez pierwsze 3 lata pracy pensja wzrasta niewiele. Dopiero po tym okresie zaznacza się wyraźniejsza podwyżka płac przekraczająca po 4-5 latach próg 2 000 zł. Po 6-9 latach pracy otrzymywana pensja jest już o ponad 800 zł wyższa niż na początku. Na największe zarobki w działach personalnych można liczyć po 10-14 latach. Osiągają one wtedy poziom 2 810 zł. W następnych latach wynagrodzenia stopniowo spadają i po ponad 20 latach pracy wynosi 2 400 zł brutto.
Jan Klusak
wynagrodzenia.pl
Streszczenie
Przeciętne zarobki w działach personalnych wynoszą 2 050 zł brutto. Nie oznacza to jednak, że nie istnieje możliwość otrzymania wysokiej pensji. Znaczący wpływ na zarobki ma biegła znajomość języka angielskiego, staż pracy, a przede wszystkim stanowisko. Najlepiej w dziale HR zarabiają, oczywiście, dyrektorzy. W firmach z zagranicznym kapitałem ich pensje przekraczają 15 tys. zł.