Do 2010 roku uczelnie muszą spełnić ustawowo określone warunki kadrowe, czyli zatrudniać odpowiednią liczbę profesorów i doktorów, żeby używać nazwy uniwersytet. Obecnie nie spełnia ich ponad 10 uczelni, m.in. Uniwersytet Rzeszowski. – Aby szkoły za 4 lata nadal mogły być uniwersytetami, musza łączyć się z mniejszymi placówkami – mówi prof. Michał Seweryński, minister nauki i szkolnictwa wyższego.
URz połączy się np. z wyższymi szkołami zawodowymi w Jarosławiu, Przemyślu, Sanoku i Tarnobrzegu, tworząc Uniwersytet Wschodnioeuropejski. Minister zapowiedział też nowelizacje ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym. Założenia do niej mają być gotowe do końca grudnia.
Gazeta Prawna